sobota, 29 października 2011

Rozdział 21 " Marriage "

... Szybko wstałam z łóżka, ubrałam to :
A potem pomalowałam się tym : 
Następnie pojechałam na halę, gdzie miał być koncert. Reszta zespołu już tam była. Koncert miał się zacząć o 20:20 więc zaczęliśmy przygotowania. Próba szła nam świetnie. Podczas przerwy przypomniałam sobie o ślubie taty z jego nową partnerką. Postanowiłam napisać dla tatusia piosenkę za wszystko co dla mnie zrobił przez te całe 15 lat. Piosenka miała mieć tytuł " Nauczyłam się od Ciebie " czyli " I learned from You ". Gdy przerwa trwała zaczęłam pisać piosenkę. Zdążyłam napisać pierwszą część i trochę refrenu po czym wszyscy musieliśmy wrócić do pracy. 
/ Kilkanaście godzin później / 
Po kilkunastu godzinach było już po wszystkim. Koncert dobiegł końca, a moja piosenka była już gotowa. O przezent mieli zadbać Kamil i Mia. Mieliśmy dać rodzicom coś razem. Gdy po koncercie dotarłam do domu, od razu pobiegłam do pokoju, usiadłam przed fortepianem i zaczęłam tworzyć muzykę.
/ Następny Dzień / 
Rano obudził mnie głośny dźwęk klawiszy. Okazało się, że zasnęłam przed fortepianem. Piosenkę miałam już skończoną więc poszłam się wykąpać. Potem razem z Mią zaczęłyśmy przygotowywać się na ślub który miał być o 15:30. Pierwsze ja pomalowałam Mii paznokcie na biało, a ona potem mi tym samym kolorem. Potem wyprostowałysmy sobie włosy i grzywki spięłyśmy do góry. Chciałyśmy wyglądać tak samo ponieważ miałyśmy podawać obrączki. Kupiłyśmy sobie nawet takie same sukienki i buty. Gdy się pomalowałyśmy i zrobiłyśmy wszystko co powinnyśmy zrobiłyśmy ostatni krok. Założyłyśmy to : 
Po chwili przyjechali goście z Polski czyli ze strony taty, a także moej. Razem z Mią poszłyśmy na dół. Przywitałam się z całą moją rodziną.Wszystko zapowiadało się świetnie. Potem wszyscy razem pojechaliśmy na plażę gdzie miał być ślub, jak i również przyjęcie weselne. Gdy ksiądz udzielił "młodej" parze ślubu zaczęła się impreza. Wszyscy zaczęli składać życzenia, dawać prezenty. Na koniec podeszliśmy ja, Kamil i Mia. Złożyliśmy im życzenia, a potem wręczyliśmy prezent w postaci biletów na Majorkę. Mieli tam jechać na swoją podróż poślubną na tydzień. Bardzo ucieszyli się z tego podarunku. Potem Rebecca i tata zatańczyli pierwszy taniec. Patrzyłam na nich przez chwilę, gdy nagle zobaczyłam Justina. Podszedł do mnie, powiedział, że mój tata zaprosił go na ślub. Zdziwiłam się, lecz nawet nic mu nie odpowiedziałam , tylko odeszłam , a on poszedł za mną. 
- Hope ! Poczekaj ! - krzyknął idąc za mną. 
- Czego chcesz ?! - zapytałam nadal zła na niego. 
- Wytłumaczyłem już wszystkim o co chodzi. Zobacz - powiedział dając mi artykół z gazety o treści : 
" Justin Bieber wyznał , że ukradł piosenkę Gabrieli Bednarczyk - Hope pt."I am what I am ". Cały świat bardzo się zdziwił gdy Justin to wyznał. Czy Hope mu wybaczy ? " 
Po przeczytaniu tego artykółu spojrzałam na Justina.
- Wybaczysz mi ? - powiedział po polsku ze swoim słodkim akcentem. Zaśmiałam się. 
- No pewnie , że tak ! - odparłam przytulając go. Po chwili zaczęła lecieć powolna piosenka. Razem z Bieberem poszliśmy na parkiet położony na piasku. Zaczęliśmy tańczyć przytulaka. Gdy piosenka dobiegła końca, postanowiłam, że już czas zaśpiewać utwór który napisałam specjalnie dla taty. Weszłam na scenę, podeszłam do mikrofonu i zaczęłam mówić : 
- Tato, wiem, że dziesiejszy dzień jest dla Ciebie bardzo ważny, dlatego specjalnie dla Ciebie napisałam piosenkę pt. " I Learned from You ". 
Po tej dedykacji usiadłam przed fortepianem który stał po lewej stronie sceny. Ustawiłam sobie mikrofon , po czym nuty położyłam przed sobą. Zaczęłam grać i śpiewać. Piosenka leciała tak : 

1. Scinece i have been born
You take care of me all the time
Never don't missing me anything.
Even tho,sometimes it's hard for me 
You can always help me  
With you I always get along 
You understand me like nobody else

Chorus : I learned from you love
I learned from you that it is worth fighting for your dreams
I learned from you to help someone in need
I learned from you to hear 
I learned from you to say "no" when neede then definately.
I learned from you to fight for their
I learned from you all that I need to go further

2.Life is getting harder
I know that once you run out of here
Therefore right here and right now 
I want to thank you for everything
Behind that you was
Behind that you are 
Behind that you been with me forever 

Chorus : I learned from you love
I learned from you that it is worth fighting for your dreams
I learned from you to help someone in need
I learned from you to hear 
I learned from you to say "no" when neede then definately.
I learned from you to fight for their
I learned from you all that I need to go further

Tłumaczenie : 
1.Odkąd tylko się urodziłam, 
Dbasz o mnie cały czas, 
Nigdy niczego mi nie brakuje.
Chociaż czasem jest mi ciężko,
Zawsze potrafisz mi pomóc.
Z Tobą zawsze świetnie się dogaduję,
Rozumiesz mnie jak nikt inny.

Refren : Nauczyłam się od Ciebie kochać. 
Nauczyłam się od Ciebie , że warto walczyć o swoje marzenia,
Nauczyłam się od Ciebie pomagać komuś w potrzebie, 
Nauczyłam się od Ciebie słuchać.
Nauczyłam się od Ciebie mówić "nie" ,
Kiedy jest to konieczne.
Nauczyłam się od Ciebie walczyć o swoje. 
Nauczyłam się od Ciebie wszystko co mi potrzebne, 
Aby iść dalej.

2. Życie robi się coraz trudniejsze. 
Wiem, że kiedyś Cię tu zabraknie, 
Dlatego właśnie tu i własnie teraz, 
Chcę Ci za wszystko podziękować.
Za to , że byłeś, 
Za to , że jesteś, 
Za to , że będziesz przy mnie na zawsze. 

Refren : Nauczyłam się od Ciebie kochać. 
Nauczyłam się od Ciebie , że warto walczyć o swoje marzenia,
Nauczyłam się od Ciebie pomagać komuś w potrzebie, 
Nauczyłam się od Ciebie słuchać.
Nauczyłam się od Ciebie mówić "nie" ,
Kiedy jest to konieczne.
Nauczyłam się od Ciebie walczyć o swoje. 
Nauczyłam się od Ciebie wszystko co mi potrzebne, 
Aby iść dalej.

Tak bardzo się wczułam w granie i śpiewanie, że nawet nie zauwazyłam kiedy nuty się skończyły. Po chwili usłyszałam bardzo głośne brawa. Gdy wstałam od fortepianu podszedł do mnie tata ze łzami w oczach i mnie przytulił. 
- To najwspanialsza piosenka jakąkiedykolwiek słyszałem - szepnął mi do ucha...




Hej Kociaki !! 
Mam nadzieję, że się podoba ;) 
Co do piosenki to :
- Napisałam ją sama 
- Nie wiem czy wszystko gramatycznie jest poprawne ponieważ nie jestem perfekcyjna z angielskiego ale umiem się dogadać :) 
- Nie wiem czy piosenka Wam się podoba, ale dla mnie wiele znaczy :) 


Hm... Piszcie co myślicie o piosence i co najważniejsze o rozdziale :) 

Wczoraj były moje urodzinki które super spędziłam ! ! ! ;) 

Papa ;** 

piątek, 14 października 2011

2000 tys. !

Heej !

Tak,tak wiem , że inne blogi mają dużo więcej wejść niż mój ale czekałam na to , aż licznik przekroczy 2000 tysiące !

Bardzo Wam dziękuję za to, że wchodzicie na bloga, czytacie, komentujecie <333
Kocham Was <33 ! ;*
Gdyby nie Wasze wsparcie nigdy bym nie zajęła się pisaniem poważniej niż na początku ^^

Pozdrawiam ;** <333
Byeee <333 ;D

czwartek, 13 października 2011

Rozdział 20 " Justin złodziej "

... małego ,białego pieska rasy labladora.Wyciągnęłam go z pudła i posadziłam na łóżku. Piesek od razu mnie polubił, a ja go. Ciągle machał ogonem i mnie lizał po rękach i czasami nawet po twarzy.
/ Kilka Godzin Później /
Myślałam nad imieniem dla mojego pieska. Podobało mi się imię Ruffy, lecz to jeszcze nie było to. Na polu było już ciemno. Wyszłam na zewnątrz i poszłam za dom. Usiadłam na huśtawce i rozmyślałam jakie imię dać pieskowi. Nagle w oddali ujrzałam chudą, wysoką postać. Lekko się wystraszyam, lecz nagle usłyszałam głos.
- Hej, mogę usiąść koło Ciebie ? - był to Justin. Pozwoliłąm mu siąść koło mnie po czym zaczęliśmy rozmawiać. Powiedział, że zaprasza mnie na jego koncert. Zaakceptowałam zaproszenie. Koncert miał się odbyć następnego dnia o 18:30. Po godzinie rozmowy spojrzałam na niebo i zobaczyłam gwiazdy wyglądające jak droga mleczna. No właśnie ! DROGA MLECZNA ! Dam pieskowi na imię Milkyway ! Gdy miałam już imię dla psiaka, wesoła poszłam do domu. Wykąpałam się i razem z Milkyway'em poszłam spać.
/ Następny dzień /
Następnego dnia wstałam około 14. Pierwszy raz chyba tak długo spałam no ale sława mnie wykańczała więc się sobie nie dziwiłam. Do koncertu miałam jeszcze cztery i pół godziny więc postanowiłam wybrać jakieś ubrania które zaskoczyłyby innych. Przeszukałam całą garderobę i nareszcie znalazłam coś idealnego ! :


Gdy skończyłam wybierać , byłą już 16:52 więc poszłam się wykąpać. Użyłam truskawkowego płynu pod prysznic i miętowego szamponu do włosów. Po kąpieli wyszłam z łazienki w samej bieliźnie. Zasunęłam rolety w pokoju, drzwi zamknęłam na klucz i w bieliźnie wysuszylam i wyprostowałam włosy. Potem sięubrałam, pomalowałam i popsikałam się perfumami z PlayBoy'a. Następnie wzięłam torebkę, spakowałam do niej błyszczyk, telefon i husteczki po czym poszłam na dół. Powiedziałam, że wychodzę. Tata zatrzymał mnie jeszcze na chwilę i powiedział, że ślub jego i Rebecci będzie po jutrze bo byłąm w szpitalu. Po tej informacji wyszłam na zewnątrz, wsiadłam do limuzyny i pojechałam do miejsca w którym miał być koncert. Weszłam do środka, przywitałam się z Justinem, a po chwili on musiał iśc na scenę. Wszyscy razem modliliśmy się aby koncert się udał po czym JB wszedł na scenę. Pierwsze zaśpiewał piosenkę " Baby ", następnie " U Smile ". Pitem zaprosił mnie na scenę i zaczął śpiewać piosenkę " One less lonely girl ". Ciągle patrzył w moje oczy, a ja w jego. Były one brązowe, takie magiczne.W połowie piosenki dostałam kwiaty, a na koniec czule pocałował mnie w policzek. Potem zeszłam ze sceny. Po chwili Justin do mikrofonu powiedział coś takiego :
- Teraz zaśpiewam piosenkę która jest świetna i napewno pojawi sięna moim albumie. Piosenka ma tytuł " I am what I am " - powiedział. Następnie zaczął śpiewać piosenkę której tekstr był mi bardzo znajomy. Przecież to byłą moja piosenka ! Nie mogłam uwierzyć, że Justin mi ją ukradł ! Szybko wyszłam z budynku. Byłąm bardzo wściekła ! Repotrerzy robili mi zdjęcia i wypytywali czemu wyszłam tak wcześnie. Nie odpowiadałam na żadne z pytań. Szybko wsiadłam do limuzyny i poprosiłam kierowcę aby jechał do domu. Gdy dojechaliśmy na miejsce, szybko pobiegłam do swojego pokoju. Byłam bardzo wkurzona na Biebera, że przypisuje sobie moją piosenkę. Szybko poszłam się wykąpać, a potem położyłam się na łóżku i zasnęłam.
/ Sen /
- Bieber złodziej ! Bieber złodziej ! - krzyczęli moi fani przed domem Biebsa. Nagle Justin wyszedł z domu i podszedł do mnie.
- Weź ich stąd ! Wziąłem Twoją piosenkę za to,że się na mnie wybijasz ! Jesteś co rz sławniejsza, a przez Ciebie ja się staczam ! - odparł, a mnie z oczu poleciały łzy.
- Przepraszam ! Ale ja się na Tobie nie wybijam ! - odpowiedziałam...
/ Prawdziwy świat /
Nagle zadzwonił mój budzik. Miałam jechać na koncert...



Jest kolejny !!! ;)
Mam nadzieję, że się podoba ;)
Wbijcie na bloga mojej przyjaciółki :
http://www.naatusiaa.blogspot.com/

Papa ;** <333

sobota, 8 października 2011

Rozdział 19 "Friends again"

/Oczami Kuby *ciąg dalszy* /
... Razem z panem Rafałem i Kamilem pojechaliśmy do szpitala. Cały czas miałem poczucie winy. Gdy wysiedliśmy z samochodu paparazzi cały czas zadawali pytania co się stało Gabrysi. Nie odpowiadaliśmy na żadne z pytań. Szybko weszliśmy do szpitala. Zapytaliśmy jedną z pielęgniarek gdzie położyli Hope. Gdy już wiedzieliśmy, szybko tam poszliśmy.
/ Kilka Godzin Później /
Po kilku godzinach siedzenia w szpitalu, byliśmy bardzo zmęczeni, lecz nie miałem zamiaru opuszczać najlepszej kumpeli. Powiedziałem Kamilowi i jego tacie aby jechali do domu się wyspać. Na początku się wachali, lecz potem się zgodzili. Gdy pojechali, myślałem sobie o tym, jak ja mogłem tak jej nie zauważać. Wtedy ona miała rację, tak było. Nawet nie wiem czemu tak postąpiłem. I w dodtaku przez to, że chodziłem sobie po NY z Mią, zapomniałem o koncercie Hope, który był dla niej bardzo ważny. Wtedy miałem ochotę iśc do niej, przytulić ją i przeprosić za wszystko.
/ 2 tygodnie później /
/ Oczami Hope /
Po dwóch tygodniach leżenia w szpitalu nareszcie mogłam wrócić do domu. Ochroniarzą którzy pilnowali moich drzwi nie pozwoliłam wpuścić do mnie Kuby. Nie chciałam aby zepsół mój polepszony humor. Czemu polepszony ? No bo fani bardzo mnie wspierali. Na twitterze, facebooku, naszej-klasie, tinychacie. Niestety nie mogłam im powiedzieć czemu wylądowałam w szpitalu bo bałam się, że starcę fanów. Powiedziałam im tylko tak :
" Leże w szpitalu z własnej głupoty ".
W pewnej chwili, do sali w której leżałam wszedł tata i Kamil. Przywieźli mi ubrania które wybrała Natalia. Był deszczowy dzień więc dobrała to :



Gdy się przebrałam, poszliśmy po wypis. Byłam jeszcze trochę słaba ale dawałam radę. Tata powiedział, że fani przysłali mi różne misie i w ogóle. Ucieszyłam się :). Jak mieliśmy już wypis pojechaliśmy do domu. 
/ Kilka godzin później / 
Około 20.30, rodzice ( tata, Rebecca, p.Kasia,p. Krzysiek ) pojechali do państwa Quarell. Na zewnątrz było zimno i padał deszcz, więc wzięłam z pokoju ciepły kocyk, zeszłam na dół i zrobiłam sobie kubek goracej czekolady po czym usiadłam przy zapalonym kominku. Siedziałam pijąc i wpatrując się w ogień. W pewnym momencie naprzeciwko mnie usiadł Kuba. Dzielił nas tylko stolik. To było dziwne uczucie zobaczyć go. 
- Hope, bo ja chciałem Cię przeprosić... Nie powinienem tak się zachowywać. Bo Ty bardzo się zmieniłaś, w tamte wakacje byłaś taka zwykła, zero makijażu, ciągle spięte włosy. A teraz jesteś inna. Wyładniałaś i jesteś znana na całym świecie. Bałem się, że mnie odrzucisz, zapomnisz o mnie i dlatego chciałem iniknąć tego i tak się zachowywałem. Przepraszam za wszystko - powiedział, a w moim sercu coś pękło. Poczułam, że dawny Kuba wrócił.
- Nic nie szkodzi... Każdy popełnia błędy, ja też. I nie myśl, że tak szybko o Tobie zapomnę bo tak nie będzie. Dużo znaczysz dla mnie bo znam Cię od drugiego roku życia, czyli to już jakieś 13 lat. Byłeś, jesteś i będziesz na zawsze moim kumplem, to się nie zmieni choćby nie wiem co.
Chwilę później przyszli do nas Meg, Jess, Alex i Joe. Zawołaliśmy Natalię i Mię. Caroline już spała więc my oglądnęliśmy film. Był to horror pt. " Paranormal Activity ".Siedzieliśmy w takiej kolejności : 
Jess, Megan, Alex, Ja, Kuba, Natalia, Joe. 
Było fajnie i baaardzo strasznie. Alex powiedział, że jeśli bym chciała to mogę się do niego przytulić. Skorzystałam z propozycji i przytuliłam się do kumpla gdyż bałam sięfilmu. Nie wiem jak film się skończył bo zasnęłam.
/ Następny Dzień / 
Rano obudziłam się przytulona do Kuby, a Natalia leżała głową na jego kolanach. Reszty nie było, pewnie poszli w nocy. Odkleiłam sięod Kuby i poszłam się wykąpać. Po kąpieli ubrałam to : 



Następnie pomalowałam się. Po chwili przypomnialam sobie o moich piosenkach które dałam na przechowanie Justinowi. Postanowiłam po nie iść. Wzięłam komórkę i wyszłam z domu. Paparazzi śledzili mnie, aż do domu Justina. Zadzwoniłam dzwonkiem. JB mi otworzył. Poprosiłam go o moje piosenki po czym dał mi je. Podziękowałam za przechowanie piosenek i poszłam do mojego domu. Kuba i Natalia już nie spali. Przywitałam się z nimi i poszłam do mojego pokoju. Siedziałam tam chwilę, gdy nagle ktoś zapukał do moich drzwi. 
- Proszę - powiedziałam i zaraz po tym do mojego pokoju wszedł mój tata z jakimś dużym pudełkiem. 
- Mam cos dla Ciebie - powiedział i podał mi pudełko z dziurkami u góry. Otworzyłam je i zobaczyłam... 


Hejooł Dziubaski ! ;D 

Znowu dodaję kolejny ^^ 


Chcicałam podziękować Sandrze Bieber za to, że mnie obgaduje do moich przyjaciół :/ 
Oto jej słowa : 
- Carolcieeekkk nie potrafi pisać, powinna z tym skończyć, a nie ku*wa jakieś bzdury pisać na blogu ! 

Dziekuję Sandruś ;* 
Mam prośbę... Jeśli masz coś do mnie, powiedz to mi, a nie obgaduj mnie na prawo i lewo... :/ 

+ Piszę bo kocham , nie podoba się, nie czytaj !
Może i nie jest świetne ale to moja pasja, dzięki temu jeszcze jakoś żyję na tym poje**nym świecie. : / 
Sandro, Ty też nie piszesz jakoś super-fajnie... 
Napewno nigdy nie będziesz takia jak Kasica.
Niby ksiązkę miałaś wydać... Gdzie ona jest, ja sie pytam ? 

Sorki za niemiłe słowa co do Sandry no ale denerwuje mnie ktoś kto tak robi. 
Jeśli macie cos do mnie , piszcie to na GG : 32211147...
Napewno zrozumiem i postaram się zmienić :) 

Pozdrawiam ;* <333
Paa ;*** <33333